Browar Redhook Ale założyli w 1981r. pasjonaci Paul Shipman i Gordon Bowker w Seattle, w stanie Washington. Obecnie jest częścią Craft Brew Alliance i wspólnie z czterema innymi podmiotami (Widmer Brothers Brewery, Kona Brewing Company, Omission Beer i Square Mile Cider) tworzy swoisty sojusz handlowo marketingowy.
Według Brewers Association, na podstawie wielkości sprzedaży (w 2012r.), zajmuje 9 miejsce w Stanach Zjednoczonych (1.075.000 baryłek amerykańskich, czyli około 128 tys. hektolitrów rocznie).
Redhook Ale warzy rocznie 360.000 baryłek amerykańskich – 42,9 tys. hl/rok.
Jego podstawową ofertę stanowią piwa w szeroko pojętym stylu Real Ale, z naciskiem na ich amerykańskie interpretacje.
Najbardziej reprezentatywną marką browaru jest Redhook ESB. Jest to rzeczywiście niemal doskonałe piwo w tradycyjnym, brytyjskim stylu Extra Special Bitter (ESB).
Posiada wyrazistą, a zarazem przyjemną, goryczkę (choć tylko na poziomie 28 IBU). Doskonale zbalansowaną lekko podwyższoną ekstraktywnością (13,75 °Plato) i śladowym udziałem słodu karmelowego.
Aromat chmielowy wyrazisty z nutami żywicznymi i cytrusowymi w tle. Z czasem wyczuwalne są estry owocowe. Zawartość alk. 5,8% obj.
Jest to jednocześnie najbardziej utytułowane piwo browaru (w 2008r. na North American Beer Awards i w 2009r. na Great American Beer Festival zdobyło złote medale).
Mnie osobiście do gustu przypadło inne piwo z tego browaru. Long Hammer IPA, bo o nim mowa, jest przedstawiciele stylu India Pale Ale. Jak przystało na ten styl posiada znacznie bardziej wyrazistą goryczkę (44 IBU). Zawdzięcza chmieleniu na kilku etapach, w tym również w procesie „dry-hopping”. Mimo silnego chmielenia, goryczka zdecydowanie dominuje w smaku, to już po zaledwie kilku/kilkunastu sekundach zanika. W ustach pozostaje przyjemny smak słodowy.
Nieraz degustowałem piwa z tak wyrazistą i silną goryczką, która pozostawała w ustach nawet do kilku minut. Jest to dla mnie wyraźnym znakiem, że jego autor skoncentrował się na niewłaściwym elemencie. Piwo warzy się dla ludzi i przede wszystkim musi być pijalne, a nie bolesne. Sztuką piwowarską jest stworzyć piwo, w którym poszczególne smaki pojawiają się w odpowiednim czasie i następują po sobie.
W tym piwie właśnie tak jest.
Pozostałą ofertę stanowią piwa: Audible Ale (Pale Ale), ECS No Equal Blonde (najmłodsze dziecko browaru w stylu Blond Ale) czy sezonowe Winter Hook (Winter Ale), Pumpkin Porter (Porter Ale) i Mudslinger Brown Ale.
Nie brak też piw warzonych metodą dolnej fermentacji. Piwem KCCO Black Lager browar stara się obalić zakorzeniony mit, że ciemne piwa są ciężkimi.
Nie zapomniano również o klasyce piwowarstwa, jaką reprezentuje styl Bohemian Style Pilsner . Głębsza analiza parametrów tego piwa utwierdza jednak w przekonaniu, że amerykanie nie są mistrzami tego stylu.
Zupełnie odrębną ofertą są piwa adresowane do wielbicieli piwa kegowego.
Joint Effort jest piwem w składzie, którego są nasiona konopi. Piwo poddano procesowi „dry-hopping” z udziałem takich aromatycznych odmian chmielu jak Zeus, Cascade i Summit.
Nieco mniej chmielonym piwem jest Game Changer Ale w stylu Pale Ale.
Piwu cześć
Marek Suliga