Tak można w skrócie podsumować wyniki tegorocznej edycji, największego na świecie, konkursu piwa, jakim niewątpliwie jest World Beer Cup. Konkurs ten organizowany jest od 1996r. przez Brewers Association w Stanach Zjednoczonych i odbywa się, co dwa lata. Pierwsza jego edycja miała miejsce w Vail (Kolorado) i wówczas to do konkursu zgłoszono zaledwie 600 piw z 250 browarów. W 2008r. konkurs przeniesiono do San Diego w Kalifornii.
I Polacy mają okazję cieszyć się swoim sukcesem w tegorocznej edycji konkursu. W 29. kategorii Baltic-Style Porter brązowy medal zdobyło piwo Komes Bałtycki Porter z Browaru Fortuna z Miłosławia. Sukces ten nie jest przypadkowym. Przypominam, że piwo to, w minionym roku, na największym europejskim konkursie European Beer Star, w tej właśnie kategorii, zdobyło złoty medal.
Warto nadmienić, że nie jest to pierwszy sukces polskich piw na tym prestiżowym, światowym konkursie. Już podczas pierwszej jego edycji brązowy medal zdobyło piwo BCC (nazwa pochodziła od pierwszych liter stowarzyszenia Business Centre Club) z Browaru Lech Browary Wielkopolski z Poznania w kategorii Dortmunder/European-Style Export.
Największym jednak sukcesem na tym konkursie poszczycić się może, nieistniejący już, Browar Piast z Wrocławia. W 2000r. piwo Piast Premium Beczkowe zdobyło złoty medal w kategorii European-Style Pilsener.
W 2002r. aż dwa brązowe medale zdobył Browar Belgia pod Kielcami. Nagrody te otrzymały piwa: Wojak 8,9 , w kategorii European-Style Low-Alcohol i Wojak 14,1 Plato w European-Style Pilsener.
Tegoroczny sukces jest nam chyba najbliższy, bo w naszej rodzimej kategorii, za jaką już chyba teraz możemy uznać Baltic-Style Porter.
Analizując wnikliwie wyniki tego konkursu warto spojrzeć na to, w jakim kierunku zmierza obecnie, i na razie, piwowarstwo rzemieślnicze i to nie tylko amerykańskie.
To właśnie za oceanem, początkowo piwowarstwo domowe, a obecnie rzemieślnicze i restauracyjne, wskrzesza zapomniane częściowo style piwne.
Do tegorocznego konkursu zgłoszono aż 4 754 piwa z 1 403 browarów, z 58 krajów. By sprostać oczekiwaniom i nadążyć za trendami stworzono 94 kategorie.
Piwa oceniało łącznie 219 jurorów z 31 krajów (dwu z Polski).
Biorąc pod uwagę statystykę (liczba zgłoszeń/liczba kategorii) to średnio do każdej kategorii zgłoszono około 50,5 piwa.
Tylko 6 z nich przekroczyło aż ponad dwukrotnie ten statystyczny wynik. Kategorie te to: American-Style India Pale Ale (224 zgłoszeń), American-Style Pale Ale (122), Wood- and Barrel-Aged Strong Beer (112), Coffee Beer (109), Imperial India Pale Ale (106) i Herb and Spice Beer (101).
Grupa kategorii zawierających piwa w stylu Pale Ale, już o dłuższego czasu, jest niezwykle popularna na starym kontynencie, w tym również i naszym kraju. Jest to dowód na swoisty renesans zwiększonej ilości chmielu w piwie. Fakt ten winien cieszyć, wydawałoby się, naszych rodzimych plantatorów. Jednak nadal lekceważą oni fakt, że znacznie większym zainteresowaniem cieszą się w tych przypadkach głównie odmiany aromatyczne, które u nas nie stanowią większości.
Warto zwrócić uwagę na wzrost zainteresowania kategorią, w której aromaty kawowe odgrywają istotne znaczenie. Nie zawsze są one efektem zastosowania odpowiednich słodów o takich właśnie nutach.
Innym, rozwijającym się silnie od pewnego czasu na świecie, trendem jest szeroko pojęta kategoria Wood- and Barrel-Aged.
Tak naprawdę jest to właściwie proces, jakiemu poddawane jest piwo, w poszczególnych stylach, w drewnianych beczkach lub kufach leżakowych. Dłuższe leżakowanie/starzenie w drewnie ma on jednak wpływ na subtelny aromat piwa. Istotnym jest głównie, co było uprzednio przetrzymywane w tych głównie beczkach.
Z biegiem lat, w raz ze wzrostem postępu technologicznego, z potrzeby szybkiej produkcji znacznej ilości piwa, proces ten niemal zanikł. Większość beczek i kuf uległo zniszczeniu, a bednarstwo stało się niepopularną i nieopłacalną profesją.
Może właśnie ten renesans podniesie, tak deprecjonowaną, szczególnie w naszym kraju, rangę najstarszego napoju alkoholowego na świecie, jakim niewątpliwie jest piwo.
Analizując dalej wyniki World Beer Cup dostrzec można nieco słabnące zainteresowanie kategorią Belgian-Style Witbier (61 zgłoszeń).
Osłabło również zainteresowanie, niemal wszystkimi, kategoriami w stylu Stout. Wyjątkiem jest kategoria American-Style Imperial Stout gdzie produkty posiadają niezwykle silną estrowość (60 zgłoszeń).
Zgodnie z założeniem, w kategorii Bohemian-Style Pilsener (53 zgłoszenia), nie zawiedli nasi południowi sąsiedzi zgarniając wszystkie medale. Złoty medal zdobyło piwo Radegast Premium, srebro przypadło piwu Velkopopovický Kozel 11°, a brąz otrzymało piwo Pardal Echt. Dwa pierwsze należą do giganta piwowarskiego, jakim jest SABMiller. A i Budějovický Budvar nie należy do autsajderów branży pod względem wielkości produkcji. Mimo to w kategorii tej, niemal na wszystkich konkursach, na ogół wygrywają właśnie reprezentanci czeskich, piwnych gigantów.
Generalnie i zdecydowanie na World Beer Cup spada zainteresowanie szeroko pojętą dolną fermentacją. Widać to po liczbie zgłoszeń. Jest to dowód, że piwosze szukają w piwach głębszych doznań smakowo-zapachowych. Piwa typu lager z założenia i definicji posiadają słabszą estrowość. Jednak należy pamiętać, że ich podstawową funkcją było i jest gaszenie pragnienia.
Nie jest to jeszcze światowy kierunek dla wszystkich, lecz znak, że piwo odzyskuje swoją rangę, poprzez charakter, w grupie napojów alkoholowych. Umacnia się wizerunek złocistego napoju w dobie ekspansji innych.